Hej motylki

Teraz nie było mnie na blogu przez kilka dni, ale nie miałam jakoś czasu, ani pomysły na nowego posta. Ogólnie postanowiłam spróbować bardziej "drastycznej diety", bo obecna nie stanowi dla mnie żadnego wyzwania. Myślę, czy spróbować tej diety, czy jednak najpierw sama sobie spróbować jakąś ustalić, żeby łatwiej było mi zejść do tego niskiego bilansu kalorycznego, żeby żadna dieta nie stanowiła dla mnie wyzwania. Jeszcze to przemyśle i ustalę sobie ile kalorii będę jeść, a jak już coś wymyślę, to dam Wam znać, jaka będzie moja wersja diety. Trzymajcie się chudo skarby !